Morskie Oko nr. 2, na Górnym Mokotowie

Morskie Oko w Warszawie nie jest tak okazałe i piękne jak w tatrach, ale położone też wysoko, bo na Górnym Mokotowie. Teraz, gdy zabarwiły się płaczące wierzby w parku Morskie Oko, wygląda tak. 

 *   *   *

Aparat Canon EOS R. Obiektyw RF 24-105mm F4L IS USM.  Ogniskowa obiektywu: 43 mm. Tryb pomiaru ekspozycji: szacowany. Tryb fotografowania: Fv. Przysłona: f/11 Migawka: 1/160 s. Korekta ekspozycji: 0.0 EV. ISO auto: 125. Programy graficzne: Capture One 22, PhotoShop CS-5PL.

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości, Sprzęt i technika | Otagowano , , , , , , , , | Dodaj komentarz

Portret chłoporobotnika – fotografia niecenzuralna

To jest chłoporobotnik, szeregowy przedstawiciel rządzącej w PRL klasy, który po wykonaniu normy czeka na przystanku PKS-u na warszawskiej Pradze. Nie spił się piwem, bo piwa nie dowieźli – śpi, bo wstał o 4-tej, żeby zdążyć na autobus pekaesu i o 7-mej być w robocie. Bieda powojennych lat 50-tych na jednym obrazku. Zdjęcie niecenzuralne. Aparat Praktisix, obiektyw Meyer Primotar E 1:3,5 80 mm, film FOTOPAN.

Mam w pamięci fotografię z początków lat 30-tych także ubiegłego wieku, zrobioną na szybowisku w Bezmiechowej w Górach Słonnych. W Bezmiechowej i w nieodległej Ustianowej były najsłynniejsze polskie szybowiska z których startowano po światowe rekordy. Tadeusz Góra za przelot na odległość 577,8 km, z Bezmiechowej do wsi Soleczniki Małe w okolicy Wilna, nagrodzony został Medalem Lilienthala, najwyższym odznaczeniem dla szybowników, który ledwo co ustanowiony został przez Międzynarodową Federację Lotniczą FAI; Wanda Modlibowska, która ustanowiła 5 rekordów polski, w Bezmiechowej pobiła rekord świata w długotrwałości lotu na szybowcu Komar. Utrzymywała się w powietrzu nad górami Słonnymi przez całą dobę. Dokładnie: 24 godziny, 17 minut, 24 sekundy. Na fotografii z Bezmiechowej, która utkwiła mi w pamięci, kilku miejscowych górali dźwiga na szczyt góry szybowiec wyczynowy SG-3, skonstruowany przez Szczepana Grzeszczyka. Oni także, jak chłoporobotnik sfotografowany 20 lat później na warszawskiej Pradze, mieli dziurawe portki pocerowane sznurkiem. Gumiaków nie mieli, byli boso.  

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości | Otagowano , , , , , , , , , , , , , , , , , | Dodaj komentarz

Luxusy, luksusy…

To moje pierwsze zdjęcie od którego zaczęła się na poważnie moja przygoda z fotografią. Przedstawia kiosk Spółdzielni Inwalidów Wojennych z luksusami tamtych czasów. Kiosk stał przy ruinach na Placu Politechniki, u zbiegu ulic Śniadeckich i Nowowiejskiej. Obecnie w miejscu pięknej kamienicy, zburzonej przez Niemców po Powstaniu Warszawskim, stoi szkielet nowej, ale mimo upływu tylu lat od końca II Wojny światowej, jeszcze nie zamieszkałej. To tyle o tym co zdjęcie przedstawia. Zrobiłem je aparatem Start, zaprojektowanym przez polskich inżynierów w Warszawskich Zakładach FotoOptycznych na Pradze, na filmie FOTOPAN, produkowanym wtedy przez Warszawskie Zakłady Fotochemiczne FOTON na warszawskiej Woli. Start nie miał jakości ówczesnego rolliflexa, ale na początek był całkiem dobry. Fotografię powiększoną za pomocą powiększalnika Krokus, na papierze FOTON, przedstawiłem do oceny na zebraniu sekcji fotografii artystycznej Warszawskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Fotograficznego, do którego się wówczas zapisałem. Zdjęcie zwróciło uwagę Jana Sunderlanda, znanego artysty fotografika, który jako członek Związku Polskich Artystów Fotografików sprawował opiekę nad ruchem amatorskim. Sunderland zaproponował mi wysłanie odbitki do miesięcznika Fotografia, gdzie w dziale „Fotografie nadesłane” została opublikowana i skomentowana. Fotografia wystawiana była potem na kilku wystawach organizowanych przez Oddziały PTF i tak to się zaczęło. I z kilkuletnią przerwą gdy pracowałem w WSK-Okęcie, w Ośrodku Konstrukcji Płatowców przy projektowaniu samolotu PZL-104 Wilga 2, trwa to do tej pory.

Gdy to pisałem zacząłem się zastanawiać co polskiego używamy teraz do fotografowania? Ja mam superszerokokątnego Irixa 15 mm, który co prawda produkowany jest w Korei Południowej, ale ma wkład polskiej myśli techniczne. Są dwa inne irixy: 11 m i 135 mm i kolekcja całkiem imponująca obiektywów do kamer wideo, a także irixy do… europejskich satelitów. Może to jakiś początek, oby.

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości, Sprzęt i technika | Dodaj komentarz

To nie skansen, to gdzieś w Polsce, ale ponad 70 lat temu

Zachowało mi się tylko kilka zdjęć z początków mojego fotografowania, pokażę, bo myślę, że  warto zobaczyć jak to wtedy było. Nie pamiętam gdzie zrobiłem to zdjęcie, ani kiedy, ale nie później niż jesienią 1959 roku, gdy zamieniłem średnioformatowego praktisixa 6×6 cm, na małoobrazkową Exaktę Varex. Tak  czy siak, jest to obrazek z polskiej wsi z końca lat pięćdziesiątych. Nowe na polskiej wsi zwiastuje górny prawy narożnik zdjęcia, gdzie widać powstający, murowany dom z siporexu, już bez strzechy, z nowoczesnym dachem z eternitu, jak się po latach okazało, rakotwórczym.

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości, Sprzęt i technika | Otagowano , , , , , , , | Dodaj komentarz

To właścicielka dużej dziupli na wysokim drzewie

Tajemnica rozwiązana, oto właścicielka dziupli w całej wspaniałości. Czy jest samotna to się niedługo okaże. Słyszałem, że w Łazienkach Królewskich jest parę sów, ale znam miejsce tylko jednej. 

 *   *   *

Aparat Canon EOS R. Obiektyw EF 100-400 mm F/4-5.6L IS USM + Extender 2× III. Ogniskowa: 800 mm. Statyw jednonożny. Tryb pomiaru ekspozycji: szacowany. Tryb fotografowania: Fv. Przysłona: f/11. Migawka: 1/1000 s. Korekta ekspozycji: 0.0 EV. ISO auto: 2500. Programy graficzne: Capture One 22, PhotoShop CS-5PL.

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości, Sprzęt i technika | Otagowano , , , , , , , , , , , , , , , , | 2 Komentarze

Zgaduj zgadula, co to za kula

???

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości | Dodaj komentarz

Kormoran. Był rzadkością, stał się plagą

W czasach Włodzimierza Puchalskiego, znakomitego fotografa przyrody a przede wszystkim ptaków, kormoranów było nie wiele, można je było zobaczyć tylko na Mazurach. Objęte ochroną rozprzestrzeniły się ponad miarą, stały się plagą jezior, można je zobaczyć także w Warszawie nad Wisłą, gdzie tego kormorana sfotografowałem. Podobnie ma się sprawa wronami, które wespół z lisami wyniszczyły zające, z bobrami rujnującymi drzewa nad rzekami, jeszcze trudniejsza z dzikami, która tworzą coraz większe zagrożenia w miastach.

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości | Otagowano , , , , , , , | 2 Komentarze

Pomnik prof. Jana Zachwatowicza na tle murów obronnych Starego Miasta w Warszawie

Prof. Inż. Arch. Jan Zachwatowicz, najbardziej zasłużony architekt dla odbudowy zabytków zniszczonej doszczętnie przez Niemców Warszawy. Kierował Biurem Odbudowy Stolicy, pełnił funkcję Generalnego Konserwatora Zabytków. Był autorem koncepcji odbudowy Starego Miasta w obecnej formie, także współautorem projektu odbudowy i nadania katedrze św. Jana wyglądu prawdopodobnego do kształtu sprzed barokowej i późniejszej, neogotyckiej przebudowy. Skromny pomnik prof. Jana Zachwatowicza stoi przy murach obronnych Starego Miasta, nieopodal średniowiecznego mostu, które jego staraniem udało się odbudować z gruzów i zachować dla przyszłych pokoleń.

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości | Otagowano , , , , , , | Dodaj komentarz

Dachy Starego Miasta w Warszawie

Melancholijne spojrzenie na fragment Starego Miasta w Warszawie spod ściany Zamku Królewskiego. Poniżej kłębi się wielojęzyczny tłum, gwar, baloniki na druciku, hałaśliwe umfa-umfa na całym Placu Zamkowym i to wszystko, co związane jest obecnie z mega-ekspresowym tempem zwiedzaniem wszystkiego co do zwiedzania się nadaje. 

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości, Sprzęt i technika | Otagowano , , , , , , , , | Dodaj komentarz

Grando Toscano przed Centrum Polpharma w Warszawie

Ostatnia fotografia rzeźb Igora Mitoraja którą tu zamieszczam to Grando Toscano (Wielki Toskańczyk) pierwsza z wielkich gabarytowo rzeźb tego znakomitego polskiego artysty, którą zrealizował w hołdzie Toskanii, gdzie przez wiele lat mieszkał i tworzył swoje wspaniałe dzieła. Są trzy egzemplarze odlanych z mosiądzu Wielkich Toskańczyków: jedna w Mediolanie, druga na La Defance w Paryżu i ta, na ulicy Bobrowieckiej na Mokotowie w Warszawie, postawiona na wysokim cokole przed Centrum Polskiej Farmacji Polpharma, zakupiona przez Fundację Rodziny Staraków. Przedstawia  tors mężczyzny a w miejscu serca głowa młodej dziewczyny, Aleksandry, której uroda zafascynowała Igora Mitoraja. 

Opublikowano Fotografie, Rozmaitości | Otagowano , , , , , , , , , , , , | Dodaj komentarz