Wystawiony w listopadzie 2015 r. na uroczystość 100-lecia Politechniki Warszawskiej BSL PW-100A został jeszcze tego samego dnia wieczorem zdemontowany. Przed demontażem porobiono sobie jeszcze pamiątkowe foty do politechnicznych i rodzinnych albumów i wszystko poszło w zapomnienia.

Kto tu czasem zagląda może sprawdzić, że PW-100A to opracowany w 1998 r. w PZL Okęcie projekt BSL Krogulec. Teraz mamy listopad 2021 r. W międzyczasie w Polsce zlikwidowano rodzimy przemysł lotniczy, a w Turcji zbudowano coś takiego jak Krogulec i to zostało dla polskiej armii kupione, co radośnie ludowi ogłoszono.

Przypominam PW100A primo voto Kropgulec, bo dziś się dowiedziałem, że co prawda pierwszy polski cywilny samolot odrzutowy LAR 1 Flaris lata i jest w badaniach, ale nie wiadomo kiedy i czy w ogóle uzyska certyfikat bo z tym Urząd Lotnictwa Cywilnego ma kłopot – nie wie co i jak ma to zrobić?, a może mu się nie chce? Tak czy inaczej projekt Flarisa się starzeje, a mógłby być hitem w eksporcie bo podobnego na świecie nie ma.
Czasami wydaje mi sie ze w Polsce cały czas działa jakaś V kolumna, która torpeduje wszystkie nasze pomysły i badania. Następnie wydajemy duże pieniądze wydajemy na zagraniczne zakupy.
To, że istnieją wpływy zewnętrzne jest oczywiste, ale nie one przesądzają. Sprzedawaliśmy zakłady przemysłowe tanio, wiele a wręcz za darmo, bez rozważenia, które warto sprzedać, a których nie wolno. Cały przemysł lotniczy został sprzedany i nawet samoloty szkolne i treningowe, nie tylko dla wojska, trzeba importować. Sprawa jest zbyt zawiła, żeby w odpowiedzi na ten komentarz ją przedstawić. Może uda mi się przeprowadzić wywiad z mgr inż. Andrzejem Frydrychewiczem to by coś więcej wyjaśniło.