Pejzaże zwyczajne

Udało mi się wyrwać z koronowirusowego uwięzienia w domu i wyjechać na parę godzin za miasto. Pogoda była początkowo ponura, słońce tylkood czasu do czasu prześwitywało przez cieńsze warstwy chmur. To pierwsze zdjęcie jakie zrobiłem. Taki to widok jaki często widzimy. Dlaczego miałbym  nie sfotografować? No  właśnie, dlaczego? Wszystko musi być w pełnym słońcu?

 *   *   *

Aparat Canon EOS R. Obiektyw RF 24-105mm F4L IS USM.  Ogniskowa: 24 mm. Tryb pomiaru: matrycowy. Tryb fotografowania: Fv. Przysłona: f/8, Migawka: 1/400 s. Korekta ekspozycji: -1.3 EV. ISO auto: 100. Programy graficzny: Capture One 20, PhotoShop CS-5PL.

Potem pogoda się poprawiła i krajobraz stał się bardziej interesujący. To widok w drugą stronę z wysokości wału przeciwpowodziowego w okolicy wsi Dębówka, 25 km od Warszawy.

 *   *   *

Aparat Canon EOS R. Obiektyw RF 24-105mm F4L IS USM.  Ogniskowa: 56 mm. Tryb pomiaru: matrycowy. Tryb fotografowania: Fv. Przysłona: f/11, Migawka: 1/200 s. Korekta ekspozycji: 0.0 EV. ISO auto: 500. Programy graficzny: Capture One 20, PhotoShop CS-5PL.

Informacje o aamroczek

Fotografik, członek ZPAF, autor 12 książek w tym 3 albumów fotograficznych. Wydał 4 książki dla fotografujących sprzedane o łącznym nakładzie ponad 90000 egzemplarzy: "O fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu dzieci" oraz "Zdjęcia cyfrowe w oświetleniu zastanym. Fascynująca historia od Available light do HDR".
Ten wpis został opublikowany w kategorii Fotografie, Rozmaitości, Sprzęt i technika i oznaczony tagami , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na „Pejzaże zwyczajne

  1. Leszek Jerzy Pękalski pisze:

    Jak dla mnie, właśnie to pierwsze jest (znacznie) bardziej interesujące, bo więcej ma ekspresji. 🙂

    • aamroczek pisze:

      Żeby nie bajdurzyć, to zabrałem aparat po to, żeby fotografować z wału przeciwpowodziowego coś podobnego do drugiej fotografii, takiego dywanu wysokich roślin poprzecinanych korytarzami jakby wydeptanymi przez zwierzęta, dziki czy sarny. Ale poszliśmy wałem w inną stronę, gdzie takich nie było, tylko podobne. Gdy się człek na coś nastawi, to inne widoki nie wydają mu się takie ważne. Zrobiłem jedno zdjęcie z tym słońcem (RAW + JPEG) i podreptałem nie czekając aż się znowu słońce przez warstwę chmur pojawi, bo przyszły grubsze chmury i nie wróżyło to niczego dobrego. A potem na pierwszym planie były sady owocowe i pola z malinami, ale już bez malin. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.

  2. Ale fajne to pierwsze

    • aamroczek pisze:

      Cieszę się, że Ci się to zdjęcie podoba. Ale, co napisałem w odpowiedzi na komentarz Leszka Pękalskiego, poszedłem nastawiony, można powiedzieć nawet że sformatowany, na coś innego.
      Taka naga prawda.

Możliwość komentowania jest wyłączona.