Uparłem się że sfotografuję srokę w locie na tle nieba i dziś z samego rana poszedłem z nadzieją, że mi się to może uda. Nie udało się, bo sroki uparły się dziś latać tylko tuż nad ziemią między krzewami i choć Canon R łapał sroki w ostrości, to pstrokate tło psuło zdjęcia, które nadawały się tylko do kosza. Ale trafiłem nie wróciłem do domu bez zdjęć, bo nad stawem w parku Morskie Oko natrafiłem przypadkiem na bijatykę dwóch agresywnych łysek. W trybie 8 (?) zdjęć na sekundę zrobiłem prawie 30 z czego kilka jest udanych.
* * *
Aparat Canon EOS R. Obiektyw EF 100-400 mm F/4-5.6L IS USM + Extender 2× III. Ogniskowa 270 mm. Tryb pomiaru. matrycowy. Tryb fotografowania Fv. Przysłona f/11, Migawka 1/4000 s. Korekta ekspozycji -0.67 EV. ISO auto: 8000. Program: Capture One 20.
Ja proszę Pana po pracy (pracuję w domu) jeżdżę po mieście trasą podwórek i śmietników. Oglądam co ludzie wyrzucają, czasami zabieram stare krzesła, np. ostatnio znalazłem 5 krzeseł z roku 1967 projektu profesora Hałasa typ 200-190 (jestem w trakcie odnawiania). Na początku tej izolacji wybrałem się z aparatem i robiłem zdjęcia śmietników, stert starych mebli na podwórkach. Kilka dni temu jechałem swoją stałą trasą i widziałem niepełnosprawnego menela z balkonikiem. Siedział z kolegą na ławce i otwierali jabola. Żałowałem że nie wziąłem aparatu. Muszę brać ze sobą aparat bo czasami te miejskie widoki śmietnikowe są dosyć ciekawe. To samo na targowisku. Często są ciekawi sprzedawcy i ciekawy towar. Targowisko w Kołobrzegu jest jeszcze przed remontem, są tu szczęki, własnej roboty budki, każda inna.
Meble z tamtych lat były bardzo dobrze zaprojektowane i są teraz w cenie, bo są już zabytkowe. Dobrze że nie zostały spalone a Pan je odremontuje. Powodzenia. Co do fotografowania śmietników to może to być w sumie interesujący projekt nawet na wystawę fotograficzną. To może być poznawczo interesujące, czego się ludzie pozbywają, życzę powodzenia.