Po kilku dniach niewychodzenia na ulicę dałem tu 16 marca swoje zdjęcie zrobione z nudów. Potem zamieszczałem fragmenty swoich książek, bo nie miałem lepszego pomysłu, co robić z wolnym czasem. W święto Zmartwychwstania Pańskiego pokazałem zdjęcie z udziału duchem we Mszy Świętej bazylice świętych Piotra w Watykanie zrobione w swoim mieszkaniu. Przez ten miesiąc przeczytałem parę książek, ale ile godzin dziennie można czytać? Telewizja mnie irytuje, filmy dają nudne albo głupawe. Podjadanie muszę ograniczać, bo już zyskałem 2 kilogramy na wadze. Chodzenie z pokoju do kuchni i z kuchni do pokoju, żeby zrobić dziennie co najmniej 3000 kroków wymaga heroizmu – dostaję od tego kręćka. W stanie bliskim sfiksowania pokazuję jak wyglądam. Zobaczyłem i pokazuję wszem wobec: wcale nie jestem łysy.
* * *
Canon EOS R. RF 24-105 mm F/4L IS USM. Ogniskowa 85 mm. Tryb pomiaru matrycowy. Tryb fotografowania Fv. Przysłona f/5.6, migawka 1/30 s. Korekta ekspozycji -1.0 EV. Czułość ISO auto: 200. Program Capture One 20.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.