Nad Pilicą, barwy jesieni.

W czystej wodzie Pilicy wspaniale odbija się barwa błękitnego nieba, nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem nad Wisłą, która stała się bura, jest po prostu brudna. Kiedyś, w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy zamieniłem aparat Start na enerdowskiego praktisixa, fotografowałem z mostu Poniatowskiego piaskarzy, którzy wydobywali piasek na galerę, wtedy widać było dobrze dno rzeki. Wisła była jeszcze czysta, po stronie praskiej ludzie kąpali się w wodzie. Pilica jeszcze cieszy czystą wodą i spokojnym, flegmatycznym nurtem. Co jeszcze? Choć w Warce chyba wszyscy mieszkańcy mają ogródki działkowe, nie zabudowano dostępu do rzeki. Jest nawet długa dróżka, częściowo wyłożona kostką brukową, z ławkami dla odpoczynku. Ciekawe miasto.

*   *   *

Canon EOS-1D X, obiektyw Sigma A 135 mm f/1.8 DG HSM, tryb Tv, ISO 400, migawka 1/640 s, przysłona f/16.

 

 

 

 

Informacje o aamroczek

Fotografik, członek ZPAF, autor 12 książek w tym 3 albumów fotograficznych. Wydał 4 książki dla fotografujących sprzedane o łącznym nakładzie ponad 90000 egzemplarzy: "O fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu dzieci" oraz "Zdjęcia cyfrowe w oświetleniu zastanym. Fascynująca historia od Available light do HDR".
Ten wpis został opublikowany w kategorii Fotografie, Rozmaitości, Sprzęt i technika i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.