Zrobiłem kiedyś, dawno temu, ale także w okolicach Wikna, fotografię dorodnego sosnowego lasu tuż po zachodzie słońca, pentaxem 67 na Velvii 50, i ciągle mam ochotę powtórzyć to jeszcze raz, ale aparatem cyfrowym. To co tu zamieszczam, to nie to o co mi chodzi, ale na razie lepszej fotografii nie zrobiłem, bo nie miałem okazji. Trzeba być we właściwym miejscu w odpowiedniej porze z aparatem i statywem…
Lasy w okolicy jeziora Omulew na Mazurach są przepiękne, ale pogody i zachodu słońce nie można sobie wybrać z karty dań w INCOwskiej Gawrze w Wiknie, gdzie byłem przez 4 dni.
Canon EOS-1D X, obiektyw EF 24-105 mm f/4.0L IS USM, ISO 200, f/18, ogniskowa 105 mm. Statyw. 5 zdjęć do HDR: 2.5 s, 1.0 s, 1/3 s, 1/6 s, 1/15 s.
Nie wiem, o co (jeszcze) Ci chodzi, ale zdjęcie mi się podoba, tak, jak jest. Natychmiast skojarzyło mi się ze słynnym „Aspens” Ansela Adamsa…
Miło mi, że tak Ci się skojarzyło. Pozdrawiam, trzymajmy się:)