Nadchodzi wiosna, czas naostrzyć obiektywy i podzelować statyw…

14_pix_q4x7515_stitch

Przygotowuję się do fotografowania panoram, bo od dłuższego już czasu mam w planie kilka. Przy obiektach odległych, jak na przykład Stare Miasto w Toruniu do ujęcia przez szeroką Wisłę, nie ma kłopotu innego jak dobre ustawienie aparatu na statywie tak, żeby podczas obrotu nie pochylał się lecz cały czas był wypoziomowany.

_25u7184

 

 

 

 

 

 

 

 

Mam do tego odpowiednią głowicę i sprawa jest załatwiona. Gorzej, gdy są obiekty na pierwszym planie i warto je ująć w obrazie całej perspektywy. W takiej sytuacji trzeba zlikwidować paralaksę, a zatem obracać obiektyw wokół takiej osi, która ten błąd likwiduje. Gdy do panoramy mają zostać zrobione zdjęcia nie tylko z aparatu obracanego wokół osi pionowej, ale także poziomej trzeba znaleźć punkt zerowej paralaksy: NPP (od ang. No Parallax Point). Umożliwiają to rozmaite urządzenia od stosunkowo prostych i tańszych, choć nie tanich, po z rozbudowanymi funkcjami umożliwiającymi tworzenie gigantycznych panoram nieboskłonu w gwieździste noce.

bez-nazwy-2

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Fonatec Nodal Ninja,

bez-nazwy-1

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Modular Panoheads Ultimate M2 Giga.

Nie mam zamiaru wydawać pieniędzy na żadne z nich. Radzę sobie za pomocą skromniejszego urządzenia, szyny do makrofotografii kupionej bardzo dawno temu w sklepie Foto-Optyki.

dinx

 

 

 

 

 

 

Znalezienie właściwej osi obrotu dla konkretnego obiektywu nie jest trudne i nie zajmuje dużo czasu. Ja ustawiłem aparat na statywie przed stołem, a na osi obiektywu, w odległości około 1 m postawiłem dziecięcy klocek. Za nim drugi, odsunięty od osi obiektywu tak, abym go widział cały z wyraźną przerwą między jednym a drugim.

Podczas obracania aparatu wokół osi statywu klocek usytuowany dalej od aparatu zmieniał pozycję i chował się za klocek bliższy.

nod-1

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ustalenie osi obrotu likwidującej zjawisko paralaksy polega na takim odsunięciu aparatu od osi obrotu statywu, aby oba klocki nie zmieniały pozycji w wizjerze niezależnie od czy aparat obrócony zostanie w lewo czy w prawo. Obrót aparatu wokół tej osi pozwala zlikwidować błąd paralaksy i łączenie zdjęć w fotografię panoramową jest wtedy bezbłędne.

nod-2

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tak ustalone położenie osi zerowej paralaksy trzeba zanotować dla każdego obiektywu który może zostać użyty do fotografii panoramowej i będzie ona właściwa jedynie dla poziomego ustawienia aparatu na statywie, bo gdy ustawimy korpus aparatu w pionie zmieni się promień obrotu i dla takiego ustawienia trzeba znaleźć inną odległość likwidującą paralaksę.

wp_20170216_17_39_52_pro

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ps. To skrócony fragment większej całości.

 

Informacje o aamroczek

Fotografik, członek ZPAF, autor 12 książek w tym 3 albumów fotograficznych. Wydał 4 książki dla fotografujących sprzedane o łącznym nakładzie ponad 90000 egzemplarzy: "O fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu dzieci" oraz "Zdjęcia cyfrowe w oświetleniu zastanym. Fascynująca historia od Available light do HDR".
Ten wpis został opublikowany w kategorii Rozmaitości i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

6 odpowiedzi na „Nadchodzi wiosna, czas naostrzyć obiektywy i podzelować statyw…

  1. Jestem pod wrażeniem! I’m impressed! 🙂

  2. Ryszard Stelmachowicz pisze:

    Ta cała teoria z osią obrotu jest tylko bardzo względną prawdą. Oczywiście jest słuszna przy małych odległościach (jak opisywany przykład z klockami) jednak w przypadku fotografowania panoram ze znacznej odległości taka drobiazgowość nie jest konieczna. Tym bardziej, że w przypadku składania panoram nie tylko przesunięcie osi optycznej o parę cm może mieć znaczenie. Znacznie istotniejsze są wówczas wady generowane przez obiektyw – najbardziej dystorsja. Bardziej zaawansowane programy do składania panoram (np. Autopano Giga) całkiem nieźle sobie radzą z tymi problemami i odległe panoramy można spokojnie fotografować zupełnie z ręki (nawet bez statywu a już całkiem pomijając opisane tu urządzenia za grube pieniądze).

    • aamroczek pisze:

      Fotografie złożone z kilku zdjęć można robić aparatem trzymanym w rękach, to dopuszczalne a przy zastosowaniu dobrego oprogramowania do zszywania można uzyskać obraz nawet dobry. Ale to, co dobre w jednym przypadku nie musi być dobre w innym. Sytuacja podobna do tej z użyciem statywu lub bez niego. Można, tak, można tak. Gdy fotografia ma być rzeczywiście dobra trzeba postępować tak, aby taką uzyskać. Pomaga w tym stabilizator obrazu ale ten nie zawsze zastąpi statyw itd.
      Co do fotografii panoramowych… Uważam, że efekt obrazu panoramowego można uzyskać dopiero wtedy, kiedy z odległości dobrego, a więc szczegółowego widzenia, można zobaczyć tylko niedużą część obrazu i trzeba go oglądać po kawałku. Ale żeby nie było widać niedostrzegalnych na małym powiększeniu błędów pasować, zdjęcia muszą zostać wykonane zgodnie z regułami sztuki. To prawda, że przy dużych odległościach paralaksa jest nieistotna, ale panoramy to nie tylko widoki przez szerokie rzeki lub odległych szczytów górskich. Bardziej interesujące (-jak on to zrobił?) są takie, na których widać obiekty pierwszego planu a w takich sytuacjach trzeba uniknąć paralaksy.
      A co do prawdy. Ma ona charakter zero-jedynkowy. Albo jest, albo jej nie ma.

  3. Andrzejku, a mi najbardziej podobała się panorama Torunia którą oglądaliśmy razem i to nie przez obiektyw ale zwyczajnie przez szerokość rzeki.

Możliwość komentowania jest wyłączona.