
Parę lat temu między tymi drzewami można było chodzić, ale to chyba nie był pożądany stan tego obszaru i teraz jest wielkie rozlewisko. Dobre miejsce dla brodzących łosi. Dla turystów zbudowano długie kładki, więc można z suchymi butami wędrować po puszczy.
Oryginał był taki:

Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Podobne
Informacje o aamroczek
Fotografik, członek ZPAF, autor 12 książek w tym 3 albumów fotograficznych. Wydał 4 książki dla fotografujących sprzedane o łącznym nakładzie ponad 90000 egzemplarzy: "O fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu dzieci" oraz "Zdjęcia cyfrowe w oświetleniu zastanym. Fascynująca historia od Available light do HDR".
Ten wpis został opublikowany w kategorii
Fotografie,
Rozmaitości i oznaczony tagami
drzewa,
krajobraz,
Mazowsze,
pejzaż,
Polska,
przyroda,
Puszcza Kampinoska,
rozlewiska,
turystyka,
woda,
zima,
zwiedzanie. Dodaj zakładkę do
bezpośredniego odnośnika.
Ooo – ładne! To jeszcze „analogowe” i z np. czerwonym lub choć pomarańczowym filtrem? Dziadzio Adams rozczuliłby się do łez, a ja też… 😉
Ooo – udało mi się. Ale to zdjęcie cyfrowe z canona EOS-1D X z obiektywem EF 24-105 mm f4.0L IS USM ustawionego na 24 mm, ISO 100, f/7.1, 1/64 s. No a potem obróbka w wyjątkowo użytecznym do tego celu dodatku do PhotoShopa pt. Silver Efex Pro 2, w którym można stosować metodę Adamsa
I pomyśleć że kilkadziesiąt lat wcześniej, kiedy już materiały światłoczułe były czułe na niebieski (na początku nie były) zamalowywano niebo na negatywach farbą żeby na odbitkach wychodziło zupełnie biało. Miało to na celu nie skupiać na nim uwagi – co odciągało podobno od głównego tematu zdjęcia. Ależ te teorie i podejścia się zmieniają… 😉