Narew, jedna z licznych dzikich rzek Polski, jest wdzięcznym tematem fotografii ale w odpowiedniej pogodzie i przy interesującym oświetleniu. Gdy w ubiegłą niedzielę byłem w Dzbądzu na urodzinach wnuczka Mateuszka, poszedłem zobaczyć Narew i z braku lepszych możliwości zrobiłem takie oto zdjęcie. Skoro zdjęcie jest jakie jest, to przynajmniej opowiem o interesującej właściwości tej rzeki. Dawno, chyba już z pół wieku temu, byłem z kolegą też nad Narwią, ja na SHL-ce, on na skuterze Osa. Było już także po południu, po wyjątkowo skwarnym dniu i z drugiej strony Narwii nadciągała solidna burza, z wysoko wypiętrzonymi chmurami. Przerwaliśmy rozmowę z miejscowym wędkarzem aby odjechać nim nas deszcz dopadnie i zmoczy do ostatniej nitki. Nie odjechaliśmy jednak w popłochu, bo wędkarz nas zapewnił, że burza nie przekroczy Narwii, ponieważ nigdy tego nie robi. I rzeczywiście, burza doszła w okolice rzeki i zatrzymała się. Gdyby taki numer powtórzyła w ubiegłą niedzielę, miałbym okazję zrobić interesujące fotografie, ale burzy nie było, więc mogę tylko popisać się pamięcią. Może następnym razem będzie gradobicie, może komuś się ta wiedza przyda.
* * *
Canon EOS 1D Mark IV + SIGMA 50 mm F1:1.4 EX DG HSM.
Wiele razy obserwowałem to samo w Sopocie – przychodzi skądś chmura burzowa i nad morzem zdycha. Chłodna woda wygasza konwekcję. Inaczej z burzami frontalnymi (dziś akurat jedna była) – ale i one nie mają tu tej siły, co w głębi lądu. Poniekąd szkoda, bo lubię burze – np. takie, jakich doświadczałem w Tatrach, albo w Connectitut, szatańskie zgoła! Mgły w Sopocie to też rzadkość…
Kłopot taki dla każdego, dla fotografujących także, że burze są niebezpieczne, a pioruny z czystego nieba też potrafią trafić w człeka. I trzeba być ostrożnym. Człek połaskotany piorunem nie zdąży się już zaśmiać. Pozdrawiam. Trzymaj się zdrowo, Leszku.
Był więc Pan o rzut beretem od mojej rodzinnej Ostrołęki, którą, jak zauważyłem, kiedyś Pan odwiedził oglądając i fotografując samolot AF-129 i, zapewne przy okazji, mój były kościół parafialny (klasztor). Chciałem dodać komentarz pod tamtym wpisem, ale niestety nie jest to możliwe.
Witam. Zdjęcia kościoła i klasztoru zrobiłem rzeczywiście przy okazji, bo celem był samolot AF-129. To było już tak dawno, że dodawanie komentarza teraz nie miałoby sensu. A dlaczego to było niemożliwe? Nie wiem. Zdjęcie do prostowania wysyłałem, ale nie doszło. Miałem takie komunikaty, kilka. To także już sprawa dawna. Narew jest piękna, Pozdrawiam
Zdjęcie do prostowania dotarło, po powrocie z wakacji próbowałem coś z nim zrobić i nawet zamieściłem już wyniki w komentarzu do właściwego artykułu: https://aamroczek.wordpress.com/2014/06/22/korekta-perspektywy-w-photoshop-cs-5-pl-i-dxo-viewpoint-2/#comment-523