Oświetlenie naturalne jest wspaniałe, ale kapryśne.

B_Q4X3758_DxO_stitch_DxOVP-HDR

Aby sfotografować wielki pionowy witraż w kościele pw. św. Tomasza Apostoła potrzebne jest oświetlenie słoneczne lub włączone oświetlenie witraża od strony wnętrza. W jakim oświetleniu witraż będzie przedstawiał się bardziej imponująco nie można powiedzieć, póki się tego nie zobaczy. To wyjątkowy witraż, ponieważ nie jest płaski lecz przestrzenny, jest bowiem zbudowany z dużych brył kolorowego szkła. Żeby zrobić zdjęcia w oświetleniu naturalnym pojechałem fotografować witraż po południu w czasie, kiedy powinien – jak przewidywałem – być oświetlony lekko skośnie przez słońce. Z Mokotowa na Ursynów nie jest daleko, wyjechałem słońce prażyło, przyjechałem zasłoniła go chmura a inne sięgały aż po horyzont. W tej sytuacji zrobiłem co mi się udało, będę zmuszony pojechać raz jeszcze w tym samym celu. Fotografowałem aparatem ustawionym na statywie, obiektywem EF 100—400 mm f/4.5—5.6 L IS USM ustawionym na ogniskową 160 mm. Fotografia zszyta została z 4 pionowych zdjęć i ma wymiary 27 x 90 cm (300 ppi). Jeżeli chcesz powiększyć  kliknij w fotografię i przeciągaj z góry do dołu lub odwrotnie.

Informacje o aamroczek

Fotografik, członek ZPAF, autor 12 książek w tym 3 albumów fotograficznych. Wydał 4 książki dla fotografujących sprzedane o łącznym nakładzie ponad 90000 egzemplarzy: "O fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu dzieci" oraz "Zdjęcia cyfrowe w oświetleniu zastanym. Fascynująca historia od Available light do HDR".
Ten wpis został opublikowany w kategorii Fotografie, Rozmaitości, Sprzęt i technika i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „Oświetlenie naturalne jest wspaniałe, ale kapryśne.

  1. Zaraz – czegoś tu nie rozumiem: jeśli cztery zdjęcia sklejone w pionie, to albo 1) korzystałeś z dźwigu, albo 2) bardzo udatnie wyprostowałeś piony. Tertium chyba non datur. A jeśli 2), to jesteś jeszcze większy majster niż myślałem! 🙂

    • aamroczek pisze:

      Dźwigu nie miałem, używałem statywu z głowicą kulową, bo zabrałem lżejszy – z lenistwa. Aparat był ustawiony do zdjęć pionowych, fotografowałem z za skrzyżowania ulic teleobiektywem, który można przekręcać w obejmie. No i pstryk, pstryk 4 razy i koniec, bo nie w takim chciałem fotografować oświetleniu. Zdjęcia zszyłem w darmowym programie Microsoft ICE, który jest szybki i dokładny. Potem wyprostowałem a właściwie wyrównałem w aplikacji DxO ViewPoint 2, w której można ustawić równolegle i jednocześnie 2 krawędzie poziome i 2 pionowe. Zmniejszyłem nasycenie ścian z cegły oraz takie tam drobiazgi i wyszło co pokazałem. To wszystko. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Możliwość komentowania jest wyłączona.