DxO ViewPoint 2 to udoskonalona wersja znanej aplikacji DxO ViewPoint przeznaczonej do korygowania deformacji oraz perspektywy i jak poprzednik może być używany jako samodzielna aplikacja i jako wtyczka do programu Adobe Photoshop, Adobe Photoshop Elements i Adobe Lightroom. Najważniejszą cechą DxO ViewPoint 2 jest automatyczna korekcja zniekształcenia za pomocą DxO Optics Modules, dodanie 8-punktowej funkcji korekcji perspektywy i ręczna korekcja zniekształceń w tych przypadkach, gdy DxO Optics Modules nie może zestawić charakterystyki zniekształceń obiektywu z cechami matrycy aparatu fotograficznego. Jak zapewnia producent DxO Optics Moduły zawierają algorytmy, które są idealnie dopasowane do każdej kombinacji aparatu / obiektywu, aby robić zdjęcia.
Zdjęcia, które zamieściłem poprzednio, zrobiłem aparatem Canon EOS D1 Mark IV z obiektywem Samyang 14 mm F/2.8 IF ED UMC Aspherical, a ponieważ w DxO Optics Modules nie ma obiektywu Samyang´a nie mogłem skorzystać z dobrodziejstw korekty automatycznej, która ma dać w rezultacie poprawne proporcje korygowanej bryły, w moim przypadku: bryły kościoła w Stegnie. Ponieważ mam drugi obiektyw szerokokątny, znacznie ciemniejszą od Samyang´a, ale rozpoznawany przez DxO Optics Modules obiektyw Sigma SIGMA 12-24 mm f/4.5-5.6 II DG HSM, postanowiłem sprawdzić dokładność działania DxO ViewPoint 2 na przykładzie zdjęcia kartki z papieru. Zacząłem jednak od fotografowania obiektywem, który był w aparacie: Canon EF 24—105 mm f/4 L IS USM i łatwiejszej korekty, bo sfotografowałem czarny kartonik tak, aby poziome krawędzie były równoległe, a boki symetrycznie (na oko) zbieżne:
Operacja w DxO ViewPoint 2 jest banalnie prosta, trzeba tylko ustawić 4 linie wzdłuż boków korygowanego obszaru i akceptować.
Po obcięciu tła otrzymałem bardzo piękny prostokąt:
Fotografowałem kartonik formatu A4, a więc prostokąt o wymiarach 297 x 210 mm (w poziomie), przyszła mi więc chcica sprawdzić, czy rzeczywiście sfotografowany kartonik ma takie same proporcje boków jak formatu A4. Okazało się, że tak dobrze nie jest:
Prostokąt po korekcie jest dłuższy i trzeba go obciąć o tyle ile zaznaczyłem na czerwono.
Nie duża różnica i nie ma co się o taką szczypać. Zrobiłem kolejne zdjęcie do trudniejszej korekty:
Znów otrzymałem prostokąt, ale z innym błędem, tym razem był zbyt krótki i trzeba byłoby go poszerzyć o pasek zaznaczony na niebiesko:
Zrobiłem jeszcze dwa zdjęcia super szerokokątną sigmą ustawioną najpierw na ogniskową 24 mm.
a potem na 12 mm:
Co interesujące, w pierwszym przypadku powstał błąd przekraczający 10%, w drugim był dokładnie 3 razy mniejszy. Na koniec doszedłem do wniosku, że te spore nieścisłości i co gorsza rozrzuty: to za krótki, raz znów za długi, mogą wynikać z niewielkiej odległości fotografowania, a przy normalnych jak w fotografowaniu architektury, może ich nie być, tego nie wiem
Czy to co napisałem może się komuś przydać, tego tym bardziej nie wiem. Wszystkich znudzonych tymi wywodami z góry przepraszam.
Myślę, że dobrze wiedzieć, choć to tylko jeden z wielu takich programów, więc zapamiętać tych rezultatów i tak się nie da. Ale najważniejsze, żeś się dobrze bawił! 😉
P.S. Pozostaje jeszcze problem, czy deformacja jest jednakowa w każdym punkcie obrazu – by to sprawdzić, trzeba by na owe kartoniki nanieść siatkę kwadratową.
Sugeruję arkusz papieru milimetrowego. Przy okazji można się będzie dowiedzieć, jakie dystorsje cechują obiektyw i czy program daje radę całkowicie je skorygować.
Dziękuję za sugestię i w wolnej chwili (po zakupie papieru milimetrowego, którego od kilkudziesięciu lat nie używałem) zrobię próby z obiektywem Sigma 12-24 mm i Samyang 14 mm – to może być interesujące. No i co na to DxO Optics.