W sobotę 5 kwietnia w hangarze Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej odbyła się skromna uroczystość wręczenia nagród i dyplomów zwycięzcom i uczestnikom dziecięcego konkursu plastycznego na projekt Maskotki Mini-Olimpiad Szybowcowych „Smyki na Start”.
Organizatorami tego interesującego konkursu plastycznego dla dzieci ze szkół podstawowych, przedszkoli i ośrodków kultury, w którym udział wzięły dzieci z ponad 150 przedszkoli i szkół podstawowych z całej Polski, była Politechnika Warszawska, Fundacja „Smyki na Start” i Przedszkole „Józefinka” w Józefowie. Na Konkurs „Smyki na Start” nadesłano ponad 1500 prac.
Na zdjęciu stoją (od lewej): prof. Krzysztof Arczewski – dyrektor Instytutu Techniki Lotniczej i Mechaniki Stosowanej Wydziału MEiL, prof. Jerzy Banaszek – Dziekan Wydziału MEiL PW, kpt. pil. Tadeusz Wrona, oraz najmłodsi laureaci: Filip Olejnik, Iwo Zawadzki i Sylwia Machoń z przedszkoli i klas „zerowych”.
Grupka laureatów z klas 1 do 3 szkół podstawowych.
Natalia Kaszuba, uczennica Szkoły Podstawowej nr 1, im. Ks. T. Christopha w Miasteczku Śląskim, na tle swojej pracy.
Każdy chciał się sfotografować w kabinie szybowca Klasy Światowej PW-5 „Smyk”, zaprojektowanego przez studentów Wydziału MEiL w ramach autorskiego programu kształcenia studentów i pod kierunkiem dr inż. Romana Świtkiewicza.
Potem w małych grupach laureaci zostali zaprowadzeni do pomieszczeń z tunelami aerodynamicznymi i dowiedzieli się jakie rozmaite badania są tam prowadzone. A kto chciał miał odwagę mógł wsunąć dłoń w przestrzeń pomiarową tunelu aerodynamicznego i poczuć siłę wiatru.
Największe zainteresowanie wywoływała kulka unosząca się nieruchomo w strugach powietrza z dmuchawy.
Najbardziej dociekliwym laureatem okazał się najmłodszy laureat konkursu, Iwo Zawadzki z Klubu Przedszkolaka „Zacisze 15” w Lesznowoli k. Grójca.
Na mapce zaznaczone miejscowości skąd nadesłane zostały prace na konkurs.
Pełna lista nagrodzonych jest na stronie
aamroczek 
🙂
Z dziećmi z przedszkoli i zerówek „zwiedzałem” Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa, co się ograniczało, i słusznie do pokazania tuneli aerodynamicznych. Tyle, że sam pokaz był słaby, statyczny. Gdyby w tunelu pionowym pokazano jak model zachowuje się w korkociągu, to byłoby coś, co zapamiętaliby do końca życia, a pokazano im marnie wystrugany model Poloneza i nic tam się nie działo, można było wstawić tylko rękę w wiatr, ale do tego nie potrzeba tunelu. Ale pomysł z tym konkursem fajny a liczny udział dzieci pokazuje, że nie muszą tylko siedzieć przed komputerem i grać w elektroniczne cymbergaje. Pozdrawiam.