Rozpoczął się okres wspaniałych nocnych i porannych mgieł – utrapienie kierowców, ale radość fotografów. Gęste mgły tworzą znakomite tło dla pojedynczych drzew, krzewów, obiektów architektury, bo zasłaniają wszystko to co zbędne, co odciąga uwagę od głównego tematu fotografii. Warto wstać wcześnie rano, bo nawet na najbliższym skwerku można zobaczyć obiekt wart sfotografowania.
-
Najnowsze wpisy
- Sanktuarium św. Andrzeja Boboli – Warszawa Mokotów
- Pamiętaj. Nie zapominaj kto i dlaczego mordował.
- Architektura stara i nowa w dobrej komitywie
- Kilka migawek z zielonego Mokotowa
- Ostatni raz rysunek samolotu PZL-37B Łoś, o samolocie pola walki Skorpion i o pilnej potrzebie kolejnego talentu z… Pcimia
Archiwum
- Czerwiec 2023
- Maj 2023
- Kwiecień 2023
- Marzec 2023
- Luty 2023
- Styczeń 2023
- Grudzień 2022
- Listopad 2022
- Październik 2022
- Maj 2022
- Grudzień 2021
- Październik 2021
- Wrzesień 2021
- Sierpień 2021
- Czerwiec 2021
- Maj 2021
- Luty 2021
- Styczeń 2021
- Listopad 2020
- Październik 2020
- Wrzesień 2020
- Sierpień 2020
- Lipiec 2020
- Czerwiec 2020
- Maj 2020
- Kwiecień 2020
- Marzec 2020
- Listopad 2019
- Październik 2019
- Lipiec 2019
- Czerwiec 2019
- Maj 2019
- Kwiecień 2019
- Marzec 2019
- Luty 2019
- Grudzień 2018
- Listopad 2018
- Październik 2018
- Wrzesień 2018
- Sierpień 2018
- Marzec 2018
- Luty 2018
- Styczeń 2018
- Grudzień 2017
- Listopad 2017
- Październik 2017
- Wrzesień 2017
- Sierpień 2017
- Lipiec 2017
- Czerwiec 2017
- Kwiecień 2017
- Marzec 2017
- Luty 2017
- Styczeń 2017
- Grudzień 2016
- Listopad 2016
- Październik 2016
- Wrzesień 2016
- Sierpień 2016
- Lipiec 2016
- Czerwiec 2016
- Maj 2016
- Kwiecień 2016
- Marzec 2016
- Luty 2016
- Styczeń 2016
- Grudzień 2015
- Listopad 2015
- Październik 2015
- Wrzesień 2015
- Sierpień 2015
- Lipiec 2015
- Czerwiec 2015
- Maj 2015
- Kwiecień 2015
- Marzec 2015
- Luty 2015
- Styczeń 2015
- Grudzień 2014
- Październik 2014
- Wrzesień 2014
- Sierpień 2014
- Lipiec 2014
- Czerwiec 2014
- Maj 2014
- Kwiecień 2014
- Marzec 2014
- Luty 2014
- Styczeń 2014
- Grudzień 2013
- Listopad 2013
- Październik 2013
- Wrzesień 2013
- Sierpień 2013
- Lipiec 2013
- Czerwiec 2013
- Maj 2013
- Kwiecień 2013
- Marzec 2013
- Luty 2013
- Styczeń 2013
- Grudzień 2012
- Listopad 2012
- Październik 2012
- Wrzesień 2012
- Sierpień 2012
- Lipiec 2012
- Czerwiec 2012
- Maj 2012
- Kwiecień 2012
- Marzec 2012
- Luty 2012
- Grudzień 2011
- Listopad 2011
Meta
Piękne. A w Sopocie mgły to wyjątkowa rzadkość – bywa, że latami się nie trafi… 😦
Najsilniejsze mgły spotykałem koło Płońska. Była taka, że nie dałoby się fotografować bo nic nie było widać dalej niż na kilkanaście kroków. A do tego brak dźwięków z okolicy, jakaś taka głuchota. Dziwne wrażenia.
A, bo mgła rozprasza nie tylko światło, ale i dźwięki… Najlepiej, ale niekoniecznie najprzyjemniej doświadcza się tego zimą, na śniegu. Stoi człowiek w mlecznej kuli, nic nie widać, nic nie słychać… Zdarzyło się, że pracownica obserwatorium na Kasprowym, która setki razy wychodziła tam pieszo, zabłądziła na grani i zamarzła sto metrów od budynku…
O kurde, mam tu dziś wielu gości z Litwy, Australii i… Iraku.
Gdzie ci goście?! 😉
Oglądają brzozę we mgle;-)
Aaaa! Ale to chyba nie TA brzoza? 😉
Ani TA brzoza, ani TA mgła. Ta brzoza rośnie w Ojrzanowie na Mazowszu i dobrze się ma cały czas. Było natomiast tam spore jezioro, bardzo pięknie położone, ale przyszli melioranci, postanowili wykonać plan melioracji i osuszyć. Chłopy roztropne nie chciały, bo poili w jeziorku krowy i konie, ale ich przekonali, że gdy jezioro osuszą to trawa będzie rosła ogromna i będą mieli paszy aż za dużo. I tak było przez kila lat, a potem wszystko wyschło i jest teraz susza w okolicy, woda w studniach się obniżyła, ilość krów reglamentowana, a melioranci znikli. Została mi fotografia tego jeziora.
Sic transit gloria mundi. A to Polska właśnie… Ale zdjęcie klasa – zazdroszczę, z powodów jak powyżej. Ostatnie naprawdę fajne mgły (z olbrzymią sadzią!) to widziałem na Kasprowym – wiele lat temu… Ale już za Trójmiastem, jakieś 30 km w stronę Elbląga, bywa pięknie – byle nie wtedy, gdy się w nocy wraca samochodem do domu!
Dobra kompozycja…
Panie Marku – w stosunku do takiego majstra chwalenie kompozycji jest niemal niestosowne – on inaczej nie potrafi!
Leszku, nie kadź, przypieprzył byś mi mocno od czasu do czasu abym nie zgłupiał do reszty. W fotografii kręcę się w kółko jak dziecięcy bąk i zaczyna mnie to wkurzać. Szukam czegoś, ale sam nie wiem czego. Ale to co robię to mnie już zaczyna nudzić. Ta fotografia brzozy ma, nie pamiętam dokładnie ile, ale chyba ponad 10 lat, a to co robiłem ostatnio nie wiele od niej odbiega. To uwiąd. Co z tego, że potrafię wycisnąć więcej z aparatu, nie na tym zabawa polega. To tylko rzemiosło. HDR, którym się z zapałem zająłem, to narzędzie, nic więcej. Znakomite, ale kolejne narzędzie. Ech…
Przypieprzać to ja Ci jednak wolę w e-mailach, a nie publicznie, bo jak by to wyglądało, gdybym podważał autorytet kogoś, kto jest dla mnie autorytetem! A żeś niezbyt kontent z tego, co teraz robisz, to Ci tylko chwała – artysta zadowolony z siebie to artysta skończony! A tak w ogóle, jak wiemy, artystą się nie jest, artystą się bywa – natomiast sztuki bez solidnego rzemiosła uprawiać się nie da, chyba, że jest się Nikiforem albo…konceptualistą. Taka to i – w tym ostatnim wypadku – sztuka… Spokojnie, czekaj na kolejną inspirację, a wtedy i warsztat się przyda!
P.S. Żeby już tak słodko nie było, to tych parę ostatnich jesiennych pejzaży, jakie zamieściłeś (z wyjątkiem ostatniej brzozy), rzeczywiście na kolana nie rzuca, ale to z pewnością tylko chwilowa zniżka formy… No i przypomnij sobie, com napisał w „Kalejdoskopie” amatorowi czasami wychodzi, a zawodowcowi czasami nie wychodzi. Sursum corda!
Marny mam dziś dzień. Zmierzyłem przed chwilą ciśnienie: 106/57 – chyba pójdę spać. Dobranoc wszystkim.
Leszku, odezwę się telefonicznie jutro. Pozdrawiam. Andrzej
Piękne 🙂
Dziękuję. Pozdrawiam.