Ile to się człowiek namęczyć musi…

_Q4X6287

…zanim dziadkiem zostanie.

Informacje o aamroczek

Fotografik, członek ZPAF, autor 12 książek w tym 3 albumów fotograficznych. Wydał 4 książki dla fotografujących sprzedane o łącznym nakładzie ponad 90000 egzemplarzy: "O fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu", "Książka o fotografowaniu dzieci" oraz "Zdjęcia cyfrowe w oświetleniu zastanym. Fascynująca historia od Available light do HDR".
Ten wpis został opublikowany w kategorii Fotografie, Rozmaitości, Sprzęt i technika i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

6 odpowiedzi na „Ile to się człowiek namęczyć musi…

  1. Marek Koteluk pisze:

    Współcześnie to raczej długo czekać nie musi 🙂
    No chyba że ktoś postawi na tzw. karierę …

    • aamroczek pisze:

      Co tam kariera. Najpierw samochód, potem Egipty lub inne atrakcje, potem pies, a potem.. bliźniaki i znów trzeba czekać aż bliźniaki zaczną swoją kolejkę.

  2. Chcesz powiedzieć, że to ów polerujący bruk fotograf ma zostać dziadkiem? Bo ta młoda para nie wygląda na zmęczoną, a to, co mamy w domyśle też nie tak znowu fatygujące… 😉

    • aamroczek pisze:

      Zmęczeni to może nie są, ale znudzeni chyba tak, a najchętniej poszliby się pofatygować. Co zaś do fotografa, to mi się przypomina jak sam fotografowałem ale to było cholernie dawno. Teraz już nie kucam, tylko klękam gdy fotografuję wnuki, kłopoty potem ze wstawaniem, muszę się podeprzeć. Ale nie narzekam, i tak się trzymam pionu.

  3. Marek Koteluk pisze:

    Pojęcie kariera jest dosyć szerokie i według mnie obejmuje zdobycie wielu dóbr materialnych i niematerialnych.Potem ok. 40 roku życia zaczyna się myśleć „mam już wszystko ale czegoś mi brakuje”. Wtedy 99% ludzi zaczyna na nowo definiować swoje życiowe priorytety…
    Niestety ale mam wrażenie że dziecko jest również traktowane jako swego rodzaju inwestycja coraz modniejsze stają się: in vitro ,surogatki wszystko to ma wątłe postawy moralne a przypomina zakup samochodu z tą różnicą że kupuje się człowieka…

  4. Jakieś to nadmiernie cyniczne i zgryźliwe. Panie Marku – naprawdę nie jest tak źle! Obserwuje swoje dzieci i ich stosunek do ich dzieci, tj. moich wnuków i jestem raczej zbudowany. A co się tyczy kucania i klękania tudzież wstawania – oj, też już znam ten ból…

Możliwość komentowania jest wyłączona.